O zimową scenerię dla odbywającego się już w kolejny weekend Jarmarku Bożonarodzeniowego w Hotelu Podklasztorze postarała się pogoda.
Wprawdzie śnieg pojawia się na zewnątrz już od kilku tygodni, wczoraj i dziś pokrywa jest już na tyle jednolita że można mówić wreszcie o zimowej scenerii.
Jak do tej pory, jarmark jest czynny od 11:00 do 18:00, z tą różnicą tylko że całość wydarzenia przeniesiona została do namiotu, włącznie ze stoiskiem które przez ostatnie tygodnie można było odnaleźć w wieży.
Wprawdzie ostatni weekend imprezy skierowanej głównie do osób nie goszczących obecnie w hotelu dopiero przed Nami, dziś możemy pokusić się o podsumowanie pierwszego sezonu tego wydarzenia.
Kilka tysięcy odwiedzających teren jarmarku, napotkało stoiska gdzie szczególną uwagę przykładano nie do ilości, a jakości towaru oferowanego przez wystawców. Zdecydowana większość to wyroby rękodzieła, naturalne kosmetyki, potrawy przyrządzane przez ręce wystawców według dawnych przepisów oraz piwa, wina lub miody pitne powstające w niewielkich piwniczkach z najlepszych surowców o bogatym smaku i aromacie.
Również pokazy sprzętu OSP Sulejów-Podklasztorze czy też Stajnia Końska Przygoda, to już stałe punkty wśród otoczki jarmarku. Szczególnie dzieci korzystają na obecności tych atrakcji, które również nie są najczęściej spotykanymi zabawami na wszelkiego rodzaju imprezach na świeżym powietrzu.
Pierwszy sezon jest trudny, trzeba nauczyć się wielu rzeczy od podstaw. Podoba się forma jarmarku pozbawiona krzykliwych straganów z chińskimi, wątpliwej jakości zabawkami czy słodyczami z żelatyny. Z pewnością nie przyciągnie dziesiątek tysięcy zwiedzających, jednak zbuduje sobie grupę odbiorców ceniących format w jakim został stworzony. Cieszące oczy jarmarczne dekoracje, to z jednej strony wytężona praca organizacyjna, dla odbiorców natomiast ciekawe uzupełnienie dające możliwość wzbogacenia domowych albumów ciekawymi fotografiami.
