Kilka godzin po ulewie (zdjęcie zrobione o 20:20), na ulicy Taraszczyńskiej wciąż jest wielkie rozlewisko. Kilkadziesiąt metrów jezdni jest pod wodą a przejazd tylko jedną nitką drogi.

Kolejny raz mieszkańcy zgłaszają problem z którym, jak twierdzą, nikt nie miał ochoty się zająć.

Nawierzchnia nowej jezdni z pewnością wytrzyma sporo, jednak pobocza już zostały uszkodzone, a brak należytego odprowadzenia wody w tak deszczowe lato doprowadzi do niepotrzebnych wydatków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.