Zbiórka karmy dla zwierząt, jaką prowadzimy już od kilku lat, w okresie świątecznym jest zakończona wyprawą do zaprzyjaźnionego azylu „Masz Nosa”.
Tak było również i tym razem, do zwierzaków trafiły podarowane przez mieszkańców prezenty. W porównaniu do poprzedniej wizyty, można było zobaczyć jak bardzo zmienił się ten obiekt względem poprzednich lat. Nowe boksy, wszędzie widoczne ulepszenia i udogodnienia dla podopiecznych, oraz mnóstwo szczęśliwych zwierząt. Świetnie utrzymane, lśniące, czyste i dokarmione. Ogrom pracy jaki jest wkładany w utrzymanie ich, znajduje odzwierciedlenie w ich kondycji. Po rozładowaniu prezentów, jak zwykle rzuciliśmy się z pokarmem do zagród z owcami, krowami, kozami czy kucykami. Są to mieszkańcy azylu, którzy nie podlegają adopcji i zawsze przy odwiedzinach witają nas jako pierwsi, poszukując smakołyków jakie przywozimy im ze sobą.
140 kg marchewki, 70 kg pszenżyta, karma sucha oraz mokra dla psów i kotów, koce, kołdry… To wszystko udało się zgromadzić podczas trwającej miesiąc zbiórki, w gromadzeniu darów uczestniczyli uczniowie z SP II im. Królowej Jadwigi, Samorządowe Przedszkole w Poniatowie oraz wiele osób prywatnych, których wymienić nie zdołam.
Ogromne podziękowania dla wszystkich wspierających, już dziś wiemy że nie będzie to w najbliższych dniach ostatnia wizyta… A to wszystko z powodu zaginionego kluczyka, który sprawił że część prezentów pojedzie po otwarciu samochodu do którego dostać się nie sposób. Z tego też powodu, nie wszystkie swoje dary widzicie na zdjęciu.