Dziś na kilka nadchodzących dni, pożegnamy dodatnie temperatury. Wprawdzie po spadku dzisiejszej nocy do ujemnych wartości, jutro jeszcze temperatura przebije się przez granicę zerową, to już od nocy z czwartku na piątek, kolejne dni temperatury w dzień czy w nocy będą miały wartość ujemną.
Zwykle nie budzi taki fakt zbyt wielu komentarzy, piszę jednak o tym nie bez powodu. Straszenie drogim opałem, jego brakiem oraz koniecznością składania wielu pism w samorządach odnośnie dostępu, zdaje się odchodzą w niepamięć. Wczoraj węgiel, czyli w wielu domach wciąż podstawowy opał, na składach węglowych w Piotrkowie Trybunalskim kosztował 2000 zł za tonę. Jest to wprawdzie cena zdecydowanie wyższa niż ubiegłoroczna, jednak o 20-40 % niższa niż jeszcze miesiąc temu.
Można kupić dowolną ilość, nie reglamentowaną przez nikogo. Dodatkowo opał pochodzący z krajowych kopalni, sprawdzony od lat.
Dziś wydaje się to śmieszne, pamiętając kiedy jeszcze niedawno cena na składach dobijała nawet do 4000 za tonę, jednak stan ten napędzaliśmy sami ulegając panice jak w przypadku cukru, paliw na początku wojny, czy podczas pandemii papieru toaletowego.
