Wszystko wskazuje na to, że w tym roku 1 listopada na cmentarzach będzie pusto. Aż 60% pytanych w sondażach Polaków, ma zamiar groby bliskich odwiedzić w innym terminie.
Dziś mówi się o kilku pomysłach na rozbicie fali odwiedzających cmentarze, dodatkowe dni wolne od pracy, wprowadzenie zakazu przemieszczania tak jak to było w marcu (dozwolone do 50km od miejsca zamieszkania), wprowadzenie zakazu handlu pod cmentarzami i wiele innych pomysłów, jakie są dziś brane pod uwagę.
O ile zakaz handlu bez wprowadzenia dalszych obostrzeń raczej nie zostanie wprowadzony, to dziś liczba osób wzbraniających się przed pójściem na cmentarz jest tak duża, że branża kwiaciarska już liczy straty.
Giełdy kwiatowe, hurtownie oraz przedstawiciele największych producentów, notują 50-cio procentowy spadek obrotów w odniesieniu do poprzedniego roku.
Ceny względem zeszłego roku się nie zmieniły, znicze, wkłady oraz sztuczne kwiaty kosztują tyle samo. Jedynie cena żywych kwiatów wzrosła, co jest spowodowane podwyżką VAT-u na środki ochrony roślin oraz nawozy.
Jedną z rozważanych propozycji jest zamknięcie cmentarzy. Może okazać się że branża która opiera się na tym święcie, w dużym stopniu zostanie wyłączona na okres od 28 października do 3 listopada.