Liczby nie kłamią…

 Ludność całej Unii Europejskiej wynosi 446 mln osób, liczba pomnożona razy 2 daje nam około 900 mln dawek szczepionki.

 Łącznie w 2 lata daje to 1 miliard 800 milionów dawek.  I właśnie tyle dawek od koncernu Pfizer-BioNTech planuje zamówić Unia Europejska, z dostawami na lata 2022-2023. Już 9 kwietnia organ wykonawczy UE zdecydował zwrócić się do amerykańsko-niemieckiego koncernu -donosi agencja Reuters.

 Czy wobec tego konieczność corocznych szczepień celem uzyskania odporności zostanie z Nami na zawsze? Oczywiście zabezpieczenie w preparaty do szczepień jest bardzo ważne, szczepionki również można wykorzystywać do wspierania polityki zagranicznej UE, niemniej zbieżność liczb każe przypuszczać że obecnie używane szczepionki dają zwiększoną odporność jedynie na jakiś okres czasu. Pierwsze osoby szczepione w ramach testów, swoje szczepionki otrzymały we wrześniu 2020r. Nie sposób dziś stwierdzić jak długo ich organizmy utrzymają możliwość przeciwdziałania zakażeniu, dane przedstawione w marcu pokazują wciąż wysoką, jednak spadającą ilość przeciwciał u osób zaszczepionych niemal 7 miesięcy wcześniej.

 Wypowiedź ministra Niedzielskiego cytowana kilka dni temu, pokazuje fakt posiadania wiedzy na temat obniżającej się odporności u osób po szczepieniu. „Nie wykluczam” podania kolejnej dawki szczepionki „za jakiś czas” lub „w przypadku kolejnej mutacji choroby”. Te słowa padły z ust ministra, zapytanego o potrzebę kolejnych szczepień, po pojawieniu się informacji o ogromnym zamówieniu szczepionek na kolejne lata.

 Te dyplomatyczne określenia, oraz liczby przytoczone powyżej wróżą dłuższy czas epidemii niż dotychczas przypuszczaliśmy.  Tym bardziej że pomimo 15-tu miesięcy wytężonych prac specjalistów, skuteczne lekarstwo na tą chorobę wciąż nie istnieje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.