Rozegrane 13 maja spotkanie z KS Kutno, pechowe było jedynie dla drużyny gości.
Pomijając kilka minut z początku spotkania, oraz identycznego zrywu po gwizdku na drugą część meczu, zgromadzeni na Koneckiej 45 kibice oglądali spotkanie rozgrywane na warunkach sulejowskiej drużyny.
Dużo walki, pojedynków jeden na jeden, rozgrywane krótkimi podaniami akcje nagradzane brawami z trybun a także znakomite wyjścia do przodu ofensywnych zawodników z Sulejowa, podobały się wszystkim.
To właśnie po jednym z kolejnych rajdów i faulu w polu karnym, pierwszą bramkę dla Wyrzeźbionych w Skale zdobył gracz numer jeden tego spotkania Jakub Szlaski.
Bramka „do szatni” oraz chwilę później czerwona kartka dla zawodnika gości, dawała dużą dozę pewności naszym zawodnikom przed rozpoczęciem drugiej odsłony. A w niej zobaczyliśmy silne próby odwrócenia wyniku spotkania przez gości, które trwały do 61 minuty i… kolejnej bramki Jakuba Szlaskiego. 2:0 to już spora zaliczka na końcowe 30 minut meczu, lecz nie dla Nas. Wymiana ciosów trwała nadal, i niezliczona już akcja Skalnika Sulejów w końcówce meczu przyniosła kolejny zasłużony rzut karny, oraz bramkę na 3:0 strzeloną przez Mateusza Śliwkę.
Nasz zespół po 31 kolejce spotkań jest na 9 miejscu ligowej tabeli z dorobkiem 47 punktów. I już dziś tych oczek w tabeli mamy więcej niż w całym minionym sezonie, jednak nie tylko to świadczy o poprawie jakości drużyny. O tym jak dojrzała drużyna do gry o wyższe cele niż czwartoligowy byt, można przekonać się towarzysząc Skalnikowi z trybun podczas kolejnych spotkań.