Od początku roku, niemal codziennie mamy do czynienia w Łodzi z pożarami, ze skutkiem śmiertelnym.
Również dziś, przy ulicy Listopadowej, kilka minut po południu wybuchł pożar, w wyniku którego tragiczna statystyka tego roku powiększyła się do 5-ciu ofiar.
1 stycznia, dosłownie kilka minut po północy, pierwszą ofiarą została 72-letnia kobieta. Miejscem zdarzenia ścisłe centrum, ulica Słowackiego.
2 stycznia około 20-tej, duży pożar przy ulicy Zgierskiej, kolejna ofiara śmiertelna.
6 stycznia, po 1 w nocy wybuchł pożar w wyniku którego zginęła 49-cio letnia kobieta, szczęśliwie sąsiadowi udało się wynieść z płonącego mieszkania drugą mieszkankę, 80-cio letnią kobietę.
7 stycznia, około godziny 1:30, najprawdopodobniej papieros był przyczyną pożaru, w którym zginął 60-cio letni mężczyzna. Pożar miał miejsce przy ulicy Bruskiej.
5 pożarów z ofiarami śmiertelnymi w zaledwie 8 dni. Mimo że dochodzenia jeszcze nie zostały zakończone, wszystkie pożary według wstępnych ustaleń spowodowane błędami ludzkimi.
