Kiermasz „Zbieramy dla Kamili”, mimo bardzo okrojonej wersji po wprowadzeniu kolejnych obostrzeń, przyniósł rezultat jakiego nie oczekiwał nikt.
10175,30 złotych, to finansowy wymiar pomocy jaka wpłynie na konto pani Kamili Smolarek. Pomoc przyjaciół, których niedawno zmroziła wiadomość o nawrocie choroby. Nowotwór jaki zaatakował panią Kamilę, wymaga agresywnego i inwazyjnego leczenia, którego duża część musi odbyć się z prywatnych środków.
Teraz o miłych rzeczach!!! Już o 7 rano pojawili się pierwsi przyjaciele, mimo planowanego otwarcia kiermaszu o godzinie 8:00. Jako pierwszy wolontariusz pojawił się pan Bartosz Borkowski, to właśnie dzięki jego pomocy, kiermasz miał szansę się odbyć. Udostępnione miejsce na terenie ośrodka zdrowia przy ulicy Targowej, stoły, namiot oraz 2 ręce do pracy jakie zaoferował, szybko pokazały że zwrócenie się o pomoc w organizacji było dobrym pomysłem.
Wszystkich przerosła ilość odwiedzających, szybko okazało się że ilość smakołyków jest niewystarczająca i ciasta oraz różnego rodzaju kulinaria zniknęły w krótkim okresie czasu. Równie dużą popularnością cieszyły się ozdoby świąteczne. W dużej części przygotowane przez dzieci ze Szkoły Podstawowej w Łęcznie rękodzieła, znikały tak szybko jak wyroby kulinarne.
Ogromne podziękowania dla każdego z osobna, każdy odwiedzający przyszedł z dobrym słowem, uśmiechem lub życzeniami. Nie dla każdego starczyło smakołyków, jednak nikt nie przypuszczał że będzie Was aż tak wiele.
Przy okazji kiermaszu, zbieraliśmy również plastikowe nakrętki oraz aluminiowe puszki z których dochód pokryje rehabilitację Patryka Kabzińskiego. Kilkadziesiąt zebranych kilogramów surowców wtórnych, sprawi że urodzony z ciężką chorobą genetyczną Patryk, będzie mógł spędzić kolejne godziny w gabinetach rehabilitacyjnych co w znaczący sposób poprawia jego sprawność fizyczną.
Dużo zdrówka pani Kamilo Wyjdziesz z tego !!!