Pamiętacie zryw jaki był jeszcze przed Co-videm?
Pani Basia która podjęła się opieki wnuka sieroty, może powiedzieć otwarcie że ma wspaniałych przyjaciół. Dom jest już w stanie który pozwala na spokojne życie. Łazienka, szambo, pokój chłopca, kuchnia…to wszystko już zostało ukończone.
Kolejnym etapem jest zakup i montaż ogrzewania, może uda się założyć również i to. Jest przy Pani Basi dobra dusza, Pani Beata, która poruszyła niebo i ziemię żeby zorganizować pomoc. Wśród takich ludzi nie sposób zginąć. Ale podziękowania również należą się wszystkim firmom i osobom prywatnym które wspierały dotychczas.
Wciąż można wspomóc, obecnie najpilniejszy jest piec i ogrzewanie. Link do zrzutki znów aktywny.
Czeka jeszcze dużo pozytywnych wieści, pojawią się niebawem.