Ogłoszony wiosną przetarg na aktualizację STEŚ dróg S12 i S74 na interesującym Nas odcinku, jak pamiętamy, został unieważniony. GDDKiA w Łodzi ogłasza kolejny przetarg, do 4 stycznia 2022 roku można zgłaszać oferty w tym postępowaniu, którego rozstrzygnięcie ma nastąpić w ciągu kolejnych 90-ciu dni.
Jak czytamy w ogłoszeniu przetargowym, termin związania umową to 20 miesięcy, a więc w teorii już początek 2024 roku może przynieść upragnione zakończenie postępowania. Czy jednak terminy pokryją się z zapowiedziami?
Wiosną, z mniej lub bardziej oficjalnych informacji, kalendarz inwestycji mówił o ogłoszeniu przetargu na budowę tych tras na wybory w 2023 roku. Obecnie po unieważnieniu poprzedniego przetargu oraz ogłoszeniu kolejnego z dłuższym czasem związania ofertą, w teorii ten fakt przesuwa się na końcówkę 2024 roku.
Mniej lub bardziej realistyczne scenariusze wskazują jednak na datę 2025 rok, wobec czego na pierwszy przejazd tą drogą można liczyć w roku 2028… Czyli jakieś 8-9lat po pierwotnie przewidywanym terminie. I zdaje się że tak optymistyczne daty znajdują się jedynie w marzeniach mieszkańców terenów dla których ta trasa przyniesie ulgę od hałasu, spalin, wypadków, chorób i śmierci.
Przeciągające się w czasie prace nad dokumentacją, skłoniły miasto Piotrków Trybunalski do budowy południowej obwodnicy miasta. Rozpoczynają się konsultacje społeczne dla proponowanych lokalizacji obwodnicy. Sugeruje to tylko jedną rzecz, w Piotrkowie już nikt nie wierzy w powstanie S12, wobec czego swoje problemy komunikacyjne chcą rozwiązać w ten sposób.
Te wszelkie opisywane terminy, można sobie jedynie wsadzić głęboko w… kieszeń. Brak działań działaczy społecznych, władz, polityków z terenów po których planowana jest S12 i S74, sprawia udawaną nieudolność urzędów. Tereny z silnym poparciem planowanych inwestycji, „obsługiwane” są przez GDDKiA znacznie szybciej niż lokalizacje podobne do tutejszej. Zbyt wielu osobom budowa trasy jest zbędna, aby mieszkańcy wraz z władzami mogli wypracować wspólny „front”.