Rozrzucone powyrywane pióra, brak głowy oraz całej szyi… Smutny i przerażający widok mieli dziś spacerowicze idący wałem od ulicy Torowej w kierunku plaży na Kępkach.
Zwierzę które prawdopodobnie oddaliło się zbyt daleko od wody, nie miało szansy na obronę oraz ucieczkę z miejsca w którym się znalazło. Piękne plaże o których dziś rano pisałem, okazuje się nie dla wszystkich są zbawieniem.
Poinformowany o znalezisku przez jednego z czytelników portalu, udałem się na miejsce gdzie zostałem zaatakowany przez 3 biegające bez opieki psy, które zapewne przyczyniły się do śmierci tego pięknego łabędzia.
Jeszcze wczorajszego popołudnia udało się uwiecznić go płynącego Pilicą do miejsca swojego przeznaczenia.




