Śmieci to nie jest problem który powstał dziś, leśne wysypiska towarzyszyły nam od dawna.
Obecnie za wywóz śmieci obowiązek ponoszenia kosztów teoretycznie ponosi każdy, praktyka pokazuje jednak że lasy, rowy, pola itp. zarastają „utylizowanymi” w ten sposób śmieciami.
Podjęta w czwartek interwencja dotycząca wysypiska z odpadami umożliwiającymi identyfikację ich właściciela, zakończyła się sukcesem. Las został przykładnie wysprzątany, a tłumaczenie właściciela który jak twierdzi został oszukany, podane do publicznej wiadomości.
Tymczasem wczoraj, czytelniczka przysłała zdjęcie kolejnego wysypiska, ogromnym zdziwieniem był fakt pojawienia się wśród odpadów opakowań po przesyłkach na to samo nazwisko. Jak łatwo policzyć nawet dzięki fotografiom, w lesie znalazły się minimum 2 spore przyczepki śmieci z pod jednego adresu, co w ocenie interweniujących w tej sprawie stróżów prawa, doprowadzi do ukarania mandatem.
Mam nadzieję że nie tylko mandat (najmniej istotny), ale i posprzątanie tego drugiego miejsca oraz dostarczenie śmieci na PSZOK w Sulejowie, będzie zakończeniem tej sprawy.