Szykuje się zmiana stawek za wywóz śmieci w Gminie Sulejów. Kończy się roczna umowa z dotychczasowym odbiorcą odpadów z naszego terenu.
Czy wobec zwiększonej częstotliwości odbioru, zapłacimy więcej? Z pewnością tak. Pytaniem jest tylko skala podwyżki, czy stawka z obecnych 32zł (27zł płacą odbiorcy plus około 5zł dokłada gmina, czyli odbiorcy) wzrośnie do poziomu 40zł? Dziś nie można tego wykluczyć.
W chwili kiedy zganiamy na kolejne instytucje winę za taki stan, warto zagłębić się do najważniejszego czynnika który odpowiada za taki stan. Mianowicie Polska jako kraj, przetwarza znikomą ilość odpadów, z których większość ląduje na wysypiskach. A to właśnie składowanie ich generuje największy koszt. Opłata marszałkowska w wysokości około 300zł za tonę śmieci umieszczonych na składowisku, ma za zadanie zachęcić producentów odpadów (czyli nawet zwykłego Kowalskiego) do segregowania odpadów i przekazywania ich do dalszego przetwarzania.
Jako wzór rozsądnej a wręcz wzorcowej gospodarki odpadami, należy podać Szwecję. Rozbudowany system segregacji, przetwarzania, odgazowywania oraz spalania śmieci, przetwarza 99% odpadów. Powstałe produkty w tym procesie służą do budowy dróg, nawożenia pól, produkcji gazu, natomiast energia powstała trafia do krajowej sieci energetycznej oraz na eksport, dodatkowo wykorzystuje się ją do podgrzewania wody w sieciach miejskich. Nieduże spalarnie śmieci jakie powstają w krajach lepiej radzących sobie od Polski, lokalizowane są nawet w centrach miast, pozwala to ograniczać koszty transportu odpadów oraz minimalizować straty związana z przesyłaniem energii sieciami ciepłowniczymi i energetycznymi. Również o jakość powietrza nie musimy się w takim przypadku obawiać, emisja zanieczyszczeń to tysięczne ułamki procenta. Najlepiej o jakości wykonania świadczy fakt ustawienia na dachu spalarni kawiarni.
W obecnym rozdaniu pieniędzy unijnych, na budowę tego typu instalacji można pozyskać 85% dofinansowania, ograniczenie składowania a wzrost przetwarzania odpadów, powinno pozwolić na zahamowanie wzrostu cen wywozu odpadów, a w miarę rozwoju systemu również na redukcję rachunków. Nie bez znaczenia zostaje również fakt redukcji zanieczyszczeń powietrza. Schorzenia wywołane fatalnym powietrzem, odpowiadają rocznie za 35-40 tysięcy zgonów oraz powodują schorzenia u ponad 300 tysięcy osób rocznie.
Za dużą ilość produkowanych śmieci odpowiadamy sami, jednak za ciągły wzrost ich cen odpowiadają już decyzje i nieudolność osób odpowiedzialnych za przebudowę systemów odbiorczych i przetwórczych, systemów które zgodnie z unijnym prawem będą musiały zostać zmienione. Zaniechania dzisiejsze będą skutkować wzrostem kosztów odbioru w kolejnych latach, opłaty marszałkowskie będą stale rosły a wzrost kosztów pracy oraz kosztów transportu będą stawki windować do poziomów rzędu 100zł za osobę. Odpowiedzią na to mogą być jedynie inwestycje pozwalające na recykling odpadów a nie ich składowanie które obecnie rozwiązaniem jest najprostszym.