Show dzisiejszego dnia niewątpliwie skradł bocian z Włodzimierzowa, który po wielu próbach podejmowanych przez leśników czy druhów z KSRG OSP Przygłów, dał się złapać ostatecznie jednemu z mieszkańców.
Jednak to nie jedyne zwierzę wymagające w dniu dzisiejszym opieki ratowników. W czasie gdy prowadzone działania na terenie szkoły zmierzały ku końcowi, syrena w sulejowskiej remizie wezwała ratowników z KSRG OSP Sulejów. Jeden z mieszkających na Pilicy łabędzi, zdaniem zgłaszającego, ze złamanym skrzydłem przebywał w rejonie białej plaży na terenie JOR Polany.
W tym przypadku nie udało się ustalić miejsca przebywania zwierzęcia oraz udzielić pomocy, niezbyt precyzyjne dane od zgłaszającego oraz brak późniejszego kontaktu uniemożliwiły odszukanie prawdopodobnie rannego ptaka. Na tym rozległym, porośniętym gęstą roślinnością rozlewisku rzecznym, przebywa kilkanaście tych pięknych ptaków, jednak na czas działań strażaków z Sulejowa nie udało się odszukać żadnego z nich.
Stąd też apel do spacerowiczów, jeśli zauważycie ranne zwierzę, postarajcie się nie płoszyć go, jednak towarzyszyć mu do czasu przybycia służb. Dzikie zwierzęta ranne, próbują się ukryć przed widokiem drapieżników co sprawia również problemy tym którzy chcą pomóc.