Niewielkich rozmiarów pożar poszycia leśnego, gasili dziś około południa druhowie z KSRG OSP Sulejów.
Około 11:50 jak zwykle na dźwięk syreny poderwali się ochotnicy z Sulejowa. Na miejsce rozwijającego się ognia został skierowany zastęp w ciężkim wozie, z dużym zapasem wody… Co okazało się bardzo kłopotliwe. Ciężki teren oraz brak dojazdu uniemożliwiły skorzystanie z zalet gaśniczego MAN-a, wobec czego na miejsce po kilkunastu minutach wyruszył najmniejszy pojazd z sulejowskiej remizy Gazelle.
Do chwili przybycia mniejszego samochodu, pierwszy zastęp używając ręcznych narzędzi ograniczał zasięg pożaru, a możliwość skorzystania z wody pozwoliła szybko opanować sytuację, całkowicie ugasić ogień oraz przelać pogorzelisko dużą ilością wody co całkowicie zażegnało ryzyko pożaru.
Mimo niskiej temperatury i opadów deszczu jakie miały miejsce nawet minionej nocy, dzisiejsze porywy wiatru mogły spowodować rozwój tego zarzewia ognia. Szybki wyjazd i zabezpieczenie miejsca przez pierwszy zastęp w tej sytuacji pomogło zminimalizować straty do zera.