Tonący mężczyzna który wypadł z kajaka, oraz poszukiwania kolejnego postawiły na nogi jednostki straży pożarnej, policji oraz ratowników medycznych z Sulejowa.
Pozostawiony przez towarzysza wyprawy, który odpłynął gdyż jego kajak został porwany przez dość silny nurt, zapewne by utonął gdyby nie pomoc świadków oraz strażaków z OSP Kurnędz, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce zdarzenia.
Zebrane na miejscu informacje od świadków, wymusiły na pojawiających się na miejscu kolejnych ratownikach poszukiwania drugiego mężczyzny. Wobec czego ochotnicy z OSP Kurnędz oraz KSRG OSP Sulejów zeszli do rzeki w celu dokładnego przeczesania rzeki Pilicy, gdy w tym czasie pojawiający się na miejscu pierwszy z zastępów JRG Piotrków Trybunalski rozpoczął działania na rzece poniżej miejsca zdarzenia.
W tym samym czasie przeprowadzający dokładny wywiad funkcjonariusze z KP Sulejów ustalali personalia tonącego, oraz cały przebieg zdarzenia. Okazało się że poszukiwany jest nie tylko jeden kajakarz, ale przez pierwszą chwilę zaginione były aż cztery kajaki uczestniczące w tej wyprawie. Wobec tego w rejon poszukiwań został skierowany kolejny już zastęp JRG Piotrków Trybunalski, oraz zastęp z JRG Tomaszów Mazowiecki z łodzią posiadającą sonar.
Po kilkudziesięciu minutach, udało się odnaleźć wszystkich uczestników, którzy kajakami bądź na pieszo docierali na przystań przy ulicy Podkurnędz.
Tonący mężczyzna został przetransportowany przez ratowników medycznych do szpitala, gdzie zostaną przeprowadzone badania. Jego życiu nie zagrażało żadne niebezpieczeństwo.
Jak się okazuje więc, spływy Pilicą potrafią być ciężkie i wymagające, kiedy rzeką po ostatnich opadach płynie większa ilość wody. Dlatego też wszystkie wypożyczalnie zaopatrują spływowiczów w kapoki, które w takiej sytuacji ratują życie osobie która wypadła z kajaka.