Nie ma szczęścia infrastruktura położona podczas rewitalizacji Placu Straży. Bezustannie rozjeżdżana, niszczona i dewastowana. Duża w tym zasługa oznakowania które wzajemnie się wyklucza, co zostało wytknięte jeszcze w listopadzie a do dziś nie zostało naprawione.
Od około godziny 20:00 w sobotę do kolejnej kolizji samochodu z latarnią został wezwany patrol KP Sulejów. W wyniku uderzenia latarnia została wyrwana z podłoża, a uszkodzone przewody pod napięciem zostały odsłonięte. Wezwani do zdarzenia zostali również pracownicy MZK Sulejów, którzy odłączyli napięcie, oraz wygrodzili zniszczoną latarnię.
Mimo wielu publikacji na ten temat, sytuacja się nie poprawia, dobrym pomysłem w tym miejscu będzie budowa monitoringu, w chwili kiedy zniszczenia się powtarzają, łatwiejsze będzie wykrycie sprawców i to właśnie z ich kieszeni naprawianie zniszczeń.