Porównując dane dotyczące ilości zachorowań z przed tygodnia, do danych dzisiejszych, można zauważyć niepokojący trend. W tym tygodniu mamy codziennie wyższą liczbę chorych do analogicznego dnia w minionym tygodniu.
Oznaczać to będzie wstrzymanie dalszego luzowania obostrzeń, wymieniane natomiast są kolejne do wprowadzenia. Jako pierwsze, kolejne zamknięcie stoków. Po głośnych obrazkach z minionego weekendu, krok ten zdaje się nieunikniony.
Podstawowym jednak wektorem wzrostu zakażeń, podaje się szkoły podstawowe, konkretnie klasy 1-3 nauczane w trybie stacjonarnym odpowiadają za około 25% zanotowanych ostatnio przypadków. Dane mówiące o wzroście zakażeń z górskich podróży jeszcze nie istnieją, okres wylęgania choroby po spotkaniach na górskich stokach i placach dopiero będzie pojawiać się w statystykach dopiero około piątku, więc prawdopodobną datą ponownego zamknięcia będzie 26-28 luty.
Tak wynika z dzisiejszych wypowiedzi lekarzy oraz polityków odpowiedzialnych za służbę zdrowia, czy znajdzie się odzwierciedlenie ich słów w rzeczywistości? Doświadczenie i wiedzę jaką posiadają z walki z Co-vid19, zdaje się wystarczające do przedstawiania analiz z tygodniowym wyprzedzeniem.
Większym zaniepokojeniem natomiast jest fakt, po jaki sięgnąłem na zawodowe grupy ratowników medycznych czy też pracowników SOR. Wypadają „z obiegu” kolejne ekipy, w tym ludzie którzy przechodzili Co-vid w trakcie jesiennego szczytu zachorowań, co niestety oznacza krótszy niż przypuszczano okres utrzymywania dostatecznego poziomu przeciwciał po przebytej chorobie, zapobiegającego ponownym zakażeniom. Oczywiście danych jest zbyt mało, nie prowadzone są żadne oficjalne badania. Jednak jak sami mówią, trzecia fala zachorowań uderza właśnie w kraju. Nie powinna być tak silna jak w październiku, jednak wyraźne wzrosty zauważymy w nadchodzących tygodniach.