Zrzuty wody z gaśniczego Dromadera, leśnicy oraz zastępy z Piotrkowa Trybunalskiego, Przygłowa, Sulejowa, Koła, Kłudzic, Uszczyna, Witowa, Kurnędza, Krzewin czy też z Podklasztorza.
To początkowe podsumowanie sił użytych do gaszenia pożaru lasu w Poniatowie.
Trudności z zaopatrzeniem w wodę, sprzyjające płomieniom warunki atmosferyczne, temperatury w pobliżu źródeł ognia znacznie przewyższające panujący wkoło upał. To wszystko sprawia że gaszenie ognia w tym miejscu jest z pewnością jednym z najtrudniejszych do opanowania pożarów w ostatnim czasie.
W 2 godziny po jego zlokalizowaniu, dopiero można przyznać że sytuacja została opanowana, a obecne działania mają na celu dogaszanie pogorzeliska. Akcja zapewne potrwa do godzin wieczornych. Płonie około 2 hektarów poszycia leśnego.