„Chcieć znaczy móc”, wprawdzie nie pytałem czy takie motto przyświeca organizatorom i budowniczym toru dla kolarstwa górskiego w Sulejowie, jednak wiele właśnie na to wskazuje.
Przy powstającym dzięki zaangażowaniu społecznemu torze, swoje prace wykonywało już około 20 osób. Dwie półamatorskie grupy kolarskie: Rudy MTB oraz Estile Racing Team przy wsparciu kilku innych wolontariuszy, na ścieżkach wytyczonych przez czołowego polskiego zawodnika, instruktora oraz trenera juniorskich Reprezentacji Polski Przemka Gierczaka, przepracowało nad torem kilkaset roboczogodzin.
Ponad 3300 metrów jakie do przejechania po zboczach Kopuł mają zawodnicy, najlepszemu dotychczas zawodnikowi zajmuje 16 minut i 26 sekund, dla zawodnika o średnim zaawansowaniu, ten przejazd to około 20-tu minut. Osoby bez żadnych umiejętności… niech lepiej nie ruszają na trasę, noszenie rowerów po zboczach to około godziny czasu, kilka upadków i (lub) spotkań z drzewami.
Działka na której można dziś próbować swoich sił, w całości należy do Gminy Sulejów, dla przyszłości tego miejsca ma to kolosalne znaczenie. Dziś dzięki konsultacjom z urzędem udało się doprowadzić do odkrycia tego miejsca na nowo, a za kilka lat?… Plany i chęci płyną z obu stron, być może doczekamy się w tym miejscu czegoś więcej niż tylko ścieżek przez las.
W miniony wtorek organizowane było wydarzenie „Nierówno pod Kopułą”, doświadczenie spotykających się w tym miejscu fanów kolarstwa, pozwala na wprowadzenie usprawnień na trasie. Po wprowadzeniu ich w życie, tor stanie się mniej dziki i przystępny dla większej ilości chętnych. Niemniej dziś już można zachęcić wszystkich do zmierzenia się z rekordem toru.
Minie troche czasu i biedne dzieci z podstawowki beda musialy zbierac tony smieci nawiezionych przez pseudo sportowcow.!!