„Magia Pilicy” to wspólne projekty pięciu gmin, obejmujące budowę szlaku wodnego, dróg rowerowych, oznakowania szlaków, budowy drobnej architektury, itp.
Po niemal dwóch latach od powstania jednego z głównych elementów tego projektu, stanicy kajakowej przy ulicy Klasztornej, można odnieść się do zarzutów o jej funkcjonalność, jakie przed budową zostały przedstawione.
Podstawowym problemem, jaki wówczas wskazywano, jest zbyt mały parking. Obliczony na około 30-tu pojazdów, przy ruchu na rzece rzędu 1000-1200 kajaków na dobę, rzeczywiście okazał się zbyt mały. Samochody okupowały plażę przy rzece, utwardzony zjazd do rzeki, prywatną posesję sąsiadującą z przystanią.
Drugi z przedstawianych problemów dotyczył wyboru miejsca na przystań. Oczywistym terenem dla takiego przedsięwzięcia jest teren JOR Polany, zacienione duże parkingi, tereny przy rzece na których może powstać zarówno plaża jak i miejsce do wypoczynku w cieniu. I właśnie ten punkt, mianowicie brak zacienionych miejsc do odpoczynku, po kilkugodzinnym spływie w pełnym słońcu, sprawia że miejsce to jest tylko miejscem do porzucenia auta na kilka godzin. Nie sprzyja to powstaniu miejsc z gastronomią i ogólnemu rozwojowi tego terenu.
Na szczęście najgorętszy z problemów został rozwiązany kilka dni temu. Zamknięta od początku łazienka w budynku stanicy, została zastąpiona dwoma sanitariatami typu Toi Toi.
Pogłębienie rzeki Pilicy z pewnością udrożni przepływ, budowa kanału szerokości 30 metrów pozwoli na szybszy spływ wody, jednocześnie sprawiając że koryto rzeczne będzie głębsze. Przełoży się to również na zwiększoną atrakcyjność spływów, obecnie duża część rzeki nie pozwala na swobodne pływanie i konieczne jest częste przenoszenie kajaków.
Powstaje wobec tego miejsce na kolejną tego typu inwestycję. Ogromne ilości piachu z pogłębionej Pilicy, będą składowane na ul. Parkowej. Wykorzystanie piasku na budowę plaży przy Wiktorii, obniży koszt jej powstania, utwardzone zjazdy na byłej stanicy już istnieją. Dodatkowo tworzy się tam strefa gastronomiczna, a według pierwszych informacji, na działce położonej kilkadziesiąt metrów dalej, powstanie nowoczesna stacja paliw z restauracją (zamiast nowej stacji Orlen), ze zjazdem również do ulicy Błonie.
Nowa rzeczywistość turystyczna, z jaką mamy możliwość się zetknąć w tym roku, pokazuje ogromne braki z jakimi musimy się borykać. Brak jest spójnych projektów, które wzmocnią siłę przebicia. Rozrzucone na dużym terenie, prywatne, niewielkie działalności nie są gwarantem rozwoju. Opracowanie wraz z branżą turystyczną wspólnego projektu, który „zespoli” atuty gminy, z wkomponowanymi gminnymi inwestycjami w infrastrukturę, wciąż daje możliwości do rozbudowy tego sektora, może nie na skalę Sielpii. Jednak stworzyć może mocną konkurencję i alternatywę dla dzikich miejsc wypoczynku czy obiektów typu „Słoneczko” w Piotrkowie, w których spędzają czas setki, jeśli nie tysiące osób. Niestety dla gminy, sąsiedzi już zauważyli w tym swoją szansę i inwestują właśnie w tym kierunku, a głosy od kilku lat nawołujące do zmiany strategii rozwoju są ignorowane lub wyciszane.
Najpierw trzeba zrobić porządek z samą rzeką i od tego trzeba zacząć a potem szlaki, parkingi itp, bo kajakarzy noszą kajaki po rzece w niektórych miejscach