Leżący na dachu dostawczy citroen, to kolejny obrazek z serii zdarzeń drogowych jaki miałem możliwość oglądać dzisiaj.
Nie pomogły nowe zimówki, nie pomogły rozpaczliwe manewry kierownicą gdy kierujący tym samochodem wyjechał na zamarzniętą drogę pomiędzy Sulejowem a Wójtostwem. Posypane fragmenty jezdni udało się pokonać bez problemu, ostatnie 400 metrów to pokryta lodem powierzchnia na której ślizgają się wszystkie samochody, a zatrzymujący się kierowcy mają ogromne problemy z ponownym startem, po upewnieniu się że z kierującym wszystko w porządku.
Kolizja nie spowodowała ofiar, obyło się również bez osób rannych a samochód zostanie podniesiony przez pomoc drogową, bez angażowania służb.