„LIST OTWARTY DO PANA LESZKA DRUCHA, PRBOSZCZA PARAFII PW ŚW FLORIANA W SULEJOWIE

WIELCE SZANOWNY PANIE PROBOSZCZU!

Po trzech dniach rozmyślania na temat Pańskiego niedzielnego kazania wygłoszonego na dożynkowej mszy pozwalam sobie na ten list.

Na samym początku zaznaczam, że nie będę Pana tytułować „księdzem”, bo to, czego Pan dokonał na mszy 3 września księdzu – duszpasterzowi po prostu nie przystoi.

 Dzięki Panu również zgromadzenia ludności w kościele 3 września o godz. 12:00 mszą świętą nazwać nie można.

 Pragnę Pana poinformować, że kościół powinien być miejscem, do którego wierni przychodzą złożyć Bogu ofiarę, znaleźć chwilę skupienia i oddać się modlitwie w miejscu, które jest Domem Bożym. Po to w właśnie w ostatnią niedzielę tam się udałam.

 Była to msza dożynkowa, tradycyjne podziękowanie Bogu za plony. Tradycja Piękna. Niezaskakująca przedwyborczo obecność Pana posł Lorka, cudowne stroje i wieńce żniwne Gospodyń Wiejskich, lokalni oficjele i celebryci – wszystko pozornie urocze. Proszę jednakże wyjaśnić, jakie ma Pan prawo do „oświecania” ludzi na temat ich politycznych poglądów? Czemu namawia Pan publicznie nadużywając swojego urzędu do głosowania na aktualnie rządzącą partię? Czy Pańskie słowa były opłacone (celowo używam słowa opłacone – bo przecież za każdą formę reklamy się płaci) przez komitet wyborczy Prawa i Sprawiedliwości? Jakim prawem stoi Pan przed Boskim ołtarzem, patrzy w oczy dzieciom i dorosłym, i najzwyczajniej z tego właśnie miejsca uprawia nierząd politycznej agitacji? Czy to się godzi? Jest taka przypowieść w Biblii, kiedy to Jezus wygania ze świątyni kupczących tam handlarzy. Czym Pan się w tę ostatnią niedzielę różnił od kupców? Zbeszcześcił Pan to miejsce tak samo jak handlarze, słudzy mamony i tak samo jak pan Kaczyński czy pani Emilewicz swojego czasu bezcześcili Częstochowę. Najgorsza jest świadomość, że niestety polskie kościoły są, a w czasie trwającej kampanii wyborczej bezczeszczone coraz bardziej. Prosił Pan o datki na nagłośnienie świątyni. Sponsorowanie nagłaśniania tego co miał Pan do powiedzenia 3 września w Sulejowie jest nie na miejscu.

 Proszę o wyjaśnienie co oznacza i jakie ma podstawy Pańskie straszenia Unią Europejską i jej zakusami na polski chleb i rodzinę? Prosze o doprecyzowanie – kim Pana zdaniem są lewacy nierozumiejący polskości? Pytam, bo tak się składa, że nie jestem zwolennikiem PiS, więcej, przeraża mnie to ugrupowanie. Ze strachem patrzę na przyszłość mojego kraju w perspektywie władzy pana Kaczyńskiego. Wierzę w Boga, nie kradnę, pracuję, uczciwie płacę podatki, nie wyłudzam nic od nikogo, rozkrajając bochenek chleba robię na nim znak krzyża, bo tak nauczyli mnie rodzice, szanuję bliźniego i kocham nad życie swoje dzieci. Swoim dzieciom staram się przekazać to, że każdy człowiek jest wartością. Uczę swoje dzieci, że nie wolno nikogo krzywdzić i żeby żyły tak, aby nikt przez nie nie płakał. Lubię mieć swoje zdanie, lubię o tym rozmawiać nikogo nie obrażając. Czy jestem lewakiem, Dało się zrozumieć, że według Pana „lewak” jest określeniem pejoratywnym. Czy godzi się aby chrześcijański kapłan w taki sposób wyrażał się o innym człowieku?

Czy z powodu sympatii do zagranicznych znajomych, obcej kuchni i różnorodności zainteresowań jestem zdrajczynią Polski kolaborujacą z wrogą zagranicą???

 Przepraszam, nie podam swojego nazwiska ani adresu, a jeżeli zechce się Pan ustosunkować do moich słów, może Pan to zrobić na wiele sposobów. Kościelna ambona podczas niedzielnej sumy czy strona internetowa parafii, lokalne malutkie media – do wyboru.

 To była moja ostatnia wizyta w kościele, w którym Pan sprawuje funkcję Proboszcza. Myślę, że w skali kraju Pan i Panu podobni strzelają prosto w serce wielu takim ludziom jak ja. Proszę pamiętać ,że te strzały są jednocześnie strzałami we własną stopę. Gdyby chodziło o Panu podobnych, ni e byłoby problemu. Są to jednak strzały w podstawy polskiego kościoła.

Z wyrazami szacunku

Anna „


 Do wiadomości: Pan Burmistrz Sulejowa

 Pan Starosta Powiatu Piotrkowskiego

Sulejów24.pl

Dyrektor biura i rzecznik prasowy kurii: ks. Paweł Kłys

TVN S.A.

TVP

2 thoughts on “List Otwarty”
  1. A ja chodzę do kościoła aby się pomodlić. Gdy ksiądz zaczyna politykować to wychodzę. I tak powinni robić wszyscy. Po co komentować?!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.