Cotygodniowa relacja z placu budowy trochę odwlekła się w czasie, jednak nie to jest dziś problemem.
Bartkowi oraz Pani Basi grozi egzekucja długu, długu którego sami nie zrobili, a który odziedziczył Bartek po swoich zmarłych rodzicach.
Dziś to właśnie na 12- to letnim chłopcu spoczywa obowiązek spłaty długu w wysokości niemal 10 tyś złotych, i wezwanie do zapłaty w ciągu 2 tygodni dostał chłopiec w tym tygodniu.
Prace remontowe idą do przodu, tydzień temu chwaliłem pokój Bartka, dziś jest już sufit w kuchni, instalacja elektryczna, ściany w łazience niemal ukończone, kupione nowe sprzęty do zamontowania… I nad tym wszystkim wisi egzekucja komornicza.
Dobra wiadomość jest jeszcze jedna, Centrum Pomocy Rodzinie po przeanalizowaniu sytuacji nie widzi przeciwwskazań żeby ta wspaniała para, babcia z wnuczkiem, pozostała razem i sprawa umieszczenia chłopca w placówce opiekuńczej, o ile niedawno była brana pod uwagę jako jedna z opcji, dziś już wiadomo że została oddalona bezpowrotnie.
Wciąż zbieramy środki na dokończenie remontu, są wspaniali ludzie wykonujący prace bezinteresownie, niestety potrzeby materiałowe są ogromne i kosztowne. Link do zrzutki poniżej.