Wczoraj Skalnik Sulejów zaprosił gości do siebie a sam bawił się najlepiej, tak w jednym zdaniu można podsumować jedno z najważniejszych spotkań jesiennej rundy dla drużyny z Sulejowa.
W meczu jaki rozpoczął się tuż po godzinie 18:00, nie było człowieka który swojej roli nie chciał wypełnić na 100%. Właściwie opis spotkania należy rozpocząć od roli sędziego, który w odróżnieniu od arbitra poprzedniej konfrontacji z drugą drużyną Widzewa, zawodników obu drużyn traktował identycznie, całkowicie panując nad widowiskiem.
Bezmyślny faul zawodnika łódzkiej drużyny, czerwona kartka i rzut wolny z dogodnej do strzału pozycji, w 8 minucie spotkania otwiera wynik dla sulejowian po znakomitym strzale Jakuba Szlaskiego. Wyrównanie dla Widzewa przyniósł Konrad Niedzielski w 36 minucie a wynik nie zmienił się do gwizdka kończącego pierwszą połowę pomimo prób zmiany wyniku podejmowanych przez obie drużyny.
Druga połowa przyniosła kolejne minuty walki bez rozstrzygnięć aż nastąpiło „Wejście Smoka” jak ocenili licznie przybyli na stadion kibice. Konkretnie dwóch smoków: Łukasza Smolarczyka oraz Dariusza Dutkiewicza, wprowadzeni kilka chwil wcześniej zawodnicy z Sulejowa na raty pokonali bramkarza Widzewa, potężny strzał Łukasza dobił Darek i znów marzenia o zwycięstwie odżyły wśród widowni. Niedługo jednak na odpowiedź gości należało czekać, zdobywca pierwszej bramki po raz drugi wpisał się na listę strzelców w dwie minuty później i znów był remis.
Na ustalenie wyniku spotkania należało czekać do doliczonego czasu spotkania. Faul w polu karnym na bohaterze poprzedniej bramkowej akcji „Wyrzeźbionych w Skale”, rzut karny i pewne wykonanie kapitana Macieja Witczaka i… zwycięstwo.
Mecz na żywo oglądała rekordowa widownia, zajęte zostały wszystkie miejsca siedzące oraz wiele stojących, spotkanie w transmisji internetowej jak informował organizator transmisji, oglądało w trakcie meczu około 2000 użytkowników. Czy można już ogłosić modę na Skalnika? Z pewnością MGKS Skalnik Sulejów ogłosił wczoraj modę na swoje zwycięstwa przy Koneckiej 45.