Kryzys w Wielkiej Brytanii z udziałem Polskich kierowców to historia jaką żyją tysiące rodzin w kraju.
Zamknięci na lotnisku nieopodal portu w Dover kierowcy, mają zakaz opuszczania terenu lotniska. Początkowo nie mieli nawet dostępu do żywności oraz wody. Obecnie sytuacja jest nieco lepsza, jednak stłoczonym na terenie kierowcom, zaczynają puszczać nerwy.
Co najgorsze w tej sytuacji, dla niektórych miejsce na promie może znależć się dopiero po Nowym Roku, a każdy z nich miał święta spędzić w domu.
Polonia na wyspach rozpoczęła akcje pomocy, kilkadziesiąt organizacji polonijnych, organizuje transporty żywności, środków czystości czy drobnych upominków dla kierowców.
Nie inaczej postanowiła zrobić Pani Paulina Biernacka, urodzona sulejowianka wraz ze swoimi przyjaciółkami z grupy „Polskie Haliny UK” wraz z 'Polish British Social Integration Club Wawel’. W ciągu zaledwie 4 godzin, wśród swojego grona zebrały 1500 funtów oraz kilkadziesiąt dużych paczek, co wystarczyło na wyładowanie prezentami trzech samochodów dostawczych. Wszystko zostało dostarczone wczoraj przed godziną 15:00.
Dziś dzień przerwy, jednak Panie już jutro od rana zaczynają pracę na nowo. Uzbierana została znów znaczna kwota pieniędzy, dodatkowo wielu mieszkańców Londynu od rana zwozi kolejne paczki, wobec czego jutrzejszy wyjazd będzie w zwiększonej obsadzie, aby dostarczyć prezenty kierowcom. Często te podarunki są jedynym pożywieniem jakie kierowcy mają w danym dniu.