Rozbrykali się dziś zawodnicy MGKS Skalnik Sulejów, na domowym spotkaniu z drużyną Jutrzenki Drzewce.
Strzelonych pięć bramek oraz stracona jedna to wynik jaki poprawił zdecydowanie nastroje, po niezbyt szczęśliwie ułożonym meczu pierwszej kolejki z GKS Bełchatów.
Prawdziwe oblicze drużyny z Sulejowa oglądaliśmy przez 65 minut, wówczas prowadziliśmy już 5:0 i nadszedł czas na ogrywanie zmienników.
Bez wyróżniającego się w weekend Łukasza Smolarczyka (choroba), pewnym krokiem drużyna kroczyła po zwycięstwo, odwdzięczając się tym samym za bardzo wysoką frekwencję na trybunach. Poprzedni sezon nie przyciągał często nawet połowy obecnych dziś kibiców.
Nadchodzący weekend to wyjazd do Zduńskiej Woli, na mecz z tamtejszą Pogonią. Tam również liczymy na korzystny wynik.