Kolejne miejsce na rowerową wycieczkę (można połączyć z wycieczką poprzednią trasą), to dawny dwór obronny w Skotnikach.
Dziś popadający w ruinę budynek, którego właściciel nie widział od wielu lat jest jedynie ciekawostką dla miłośników urbexu, która straszy jedynie wyglądem. Nie zawsze jednak tak było, ten budynek z XVI wieku, pełnił ważną rolę obronną dla miejscowych posiadłości. Późnorenesansowy dwór, jak czytamy w opisie, powstał około 1531 roku z fundacji Mikołaja Spinka. Przebudowy budynku miały miejsce w XVIII oraz XX wieku. Pożar który strawił budynek w 1915 roku odcisnął swoje piętno a sam budynek od tamtego czasu nie odzyskał swojego blasku. W końcówce lat 40-tych przeprowadzono prace zabezpieczające a w latach 80-tych minionego wieku również remont, którego ślady jeszcze da się zauważyć. Decydującym faktem dla obecnego stanu, było przejęcie budynku przez miejscową parafię. Proboszcz twierdził że zawarł ustną umowę przekazania dworu z dawnym właścicielem obiektu, po przejęciu budynku parafia dość szybko sprzedała majątek a od tamtego czasu widoczny brak gospodarza przyczynia się do upadku.
Władze gminy od lat starają się nawiązać kontakt z właścicielem budynku, który nawet w takim stanie jest niewątpliwą atrakcją turystyczną i moim zdaniem powinno się zadbać o jego zabezpieczenie lub odrestaurowanie.
Być może zaległości podatkowe właściciela, pozwolą na odzyskanie prawa własności i otwarcie tym samym możliwości do odzyskania świetności tego miejsca.
Rowerowa trasa przez Niewierszyn, to około 20-tu kilometrów. Na wyprawę warto zabrać ze sobą dobrą latarkę, w piwnicy obiektu bez źródła światła można wyrządzić sobie krzywdę na kawałkach gruzu, kamieni i śmieci.