Jako akt barbarzyństwa, na lokalnych forach wędkarskich jest opisany wybór miejsca do wysypania rzecznego urobku, podczas udrażniania rzeki Pilicy.
Poniedziałkowe wejście pracowników w celu przygotowania terenu pod usypanie rzecznego urobku, jest opisane jako działanie daleko odbiegające od zgodnego z ochroną środowiska. Jako przykłady błędów jest wytykane wejście na ten teren w okresie lęgowym ptaków, oraz czas odbywającego się w tym miejscu tarła ryb.
Na miejscu można było już zaobserwować szczupaki, a jak sami wędkarze wskazują, niebawem pojawią się tam leszcze czy płocie. Również niepewność o starorzecze Luciąży budzi obawy, usypanie tej plaży oraz pogłębienie koryta Pilicy uniemożliwi wymianę wody w rejonie Murowańca, tym samym zabijając wszelkie życie na tym rozległym terenie.
Według nieoficjalnych informacji, składowanie urobku w tym miejscu to „mniejsze zło”. Natomiast rodzące się kolejne troski o zniszczenie nie tylko starorzecza, ale również całego urokliwego terenu tworząc dziką plażę o powierzchni 5ha, planuje się rozwiązać wstawiając tabliczki z odpowiednimi znakami zakazu…