Niebawem zostaną wznowione poszukiwania osoby zaginionej w wodach Zalewu Sulejowskiego, niebawem zostaną wznowione poszukiwania osoby zaginionej w wodach Zalewu Cieszanowickiego, niebawem na wody Zalewu Sielpiańskiego powrócą łodzie ratowników poszukujących jednego z dwóch zaginionych mężczyzn (drugi został odnaleziony martwy)…
Dlaczego tak się dzieje? Wiara we własne umiejętności, alkohol, szok termiczny, uraz przy skoku do wody, tych przyczyn jest wiele. Niemniej najlepszym powodem nakazującym zachować ostrożność powinna być wiedza, że kiedy zaczynasz tonąć, czasu na ratunek jest zaledwie kilka minut. Alarmowy wyjazd ratowników z dojazdem plus spławieniem łodzi jest dłuższy, niż tonie człowiek.
Świetnie zobrazuje ten fakt wczorajsze zdarzenie w Sielpii, 100 metrów od miejsca działań służb po wczorajszym zaginięciu tonie kolejny człowiek. Siły przekierowane do tonącego nie odnajdują osoby, odnajdują natomiast po kilku godzinach jego ciało. Pomóc w razie nagłej słabości w wodzie może jedynie przypadek lub przeszkolony człowiek, dowiezienie tej przeszkolonej osoby na miejsce zajmuje tyle czasu że zostaje nam już tylko pierwsza z tych opcji a więc przypadek.
Dlatego zapewne tych apeli w wakacje będzie wiele, nie pływajmy poza strzeżonymi kąpieliskami, nie skaczmy do wody w nieznanych miejscach, nie przeceniajmy swoich możliwości.
10:30 wznowione zostają poszukiwania ciała zaginionego, nikt już nie jedzie szukać tam żywego mężczyzny.
10:40 ciało zaginionego jest widoczne z brzegu, za chwilę strażacy KSRG OSP Sulejów podejmą go z wody.