10-cio minutowy postój na jednym z parkingów wystarczył do odnotowania 25-ciu wykroczeń, popełnionych przez kierujących samochodami ciężarowymi, na ulicy Wschodniej w Sulejowie.
O zakaz skrętu w tą ulicę, przez niemal półtorej roku, toczyła się wymiana pism pomiędzy władzami miasta a GDDKiA. Sprawa tego zakazu również kilka razy była omawiana na sesji Rady Miejskiej w Sulejowie. Obecnie zakaz skrętu dla aut ciężarowych, który został ustanowiony w 2020 roku, jest nagminnie łamany. W tym miejscu można ominąć często zakorkowany wyjazd do DK12, nadrabiając kilkadziesiąt sekund czasu.
Droga ta jednak nie jest przystosowana do samochodów ciężarowych, skręt z ulicy Koneckiej często jest świadkiem awantur kierowców, brak miejsca sprawia wyjeżdżanie na drugi pas jezdni, z którego nagminnie spychane są samochody osobowe, a przechodzący przez jezdnię, znajdując się w martwym punkcie kierowców cieżarówek, muszą salwować się ucieczką z przejścia dla pieszych. A sama infrastruktura w obrębie skrzyżowania, jest niszczona przez samochody.
Sam moment wjazdu, ale również i wyjazd do ul.Opoczyńskiej, jest mocno problematyczny. Ignorowanie znaku stop czy też poruszanie się pasem do jazdy w odwrotnym kierunku, to uzupełnienie kwitków mandatowych… które powinny zostać dziś wystawione, gdyby zamiast mnie w tym miejscu stanął patrol policji.